- O mnie
- Mój przedmiot
- XV Wielkie Dyktando z Kościuszką - regulamin
- Redakcja "Coś na Przerwę"
- Porady językowe
- Gimnastyka mózgu - trenuj umysł!
- Uczniowskim piórem I - baśnie, opowiadania
- Uczniowskim piórem I - recenzje
- Uczniowskim piórem II
- Uczniowskim piórem III ( 2010/ 2011)
- Uczniowskim piórem IV ( 2011/ 2012)
- Uczniowskie strofy I
- Uczniowskie strofy II
- Uczniowskie strofy III ( 2010/ 2011)
- Uczniowskie strofy IV ( 2011/ 2012)
- Uczniowskim piórem V ( 2013 - 2014 )
- Moje wydawnictwo ( 2010/ 2011)
- Chcecie bajek - oto bajki
- Uczniowskie recenzje
- Moi uczniowie - laureaci konkursów 2007/2008
- Moi uczniowie - laureaci konkursów 2008/ 2009
- Moi uczniowie - laureaci konkursów 2009\ 2010
- Moi uczniowie - laureaci konkursów 2010/ 2011
- Moi uczniowie - laureaci konkursów 2011/ 2012
- Moi uczniowie - laureaci konkursów 2013/ 2014
- Gazetka " Coś na Przerwę" - wybrane artykuły
- Uczniowskim piórem VI 2014 - 2015
- MOI UCZNIOWIE LAUREACI KONKURSÓW 2015/ 2016
- UCZNIOWSKIM PIÓREM VII - 2015/ 2016
- Minitomik dziwnowierszyków
- UCZNIOWSKIM PIÓREM 2016 - 2017
- MOI UCZNIOWIE - LAUREACI KONKURSÓW 2016 - 2017
- MOI UCZNIOWIE - FINALIŚCI, LAUREACI KONKURSÓW 2017/ 2018
- Uczniowskim piórem 2017/ 2018
Uczniowskim piórem VI 2014 - 2015
Milena Brosz
Szpaner i inni ( fragment)
Szpaner pospolity
Można by pomyśleć, że jestem samolubem lub w najgorszym razie chwalipiętą, jak inne pospolite szpanery, ale przyszedłem na świat w firmie Convers, więc od urodzenia miałem instynkty szpanerskie. Miasto, które zobaczyło mnie po raz pierwszy, to Kraków. Jest to dawna stolica Polski - kraju, w którym żyję. Według mnie jest miastem niezwykłym. Mnóstwo tu zabytków i ciekawych wydarzeń.
A propos szpanerów, tata wytłumaczył mi, że nasze gatunki zaraz po urodzeniu mają 2 lub 4 lata (w zależności od ilości gum do żucia, z którymi się rodzą.) Gumy te znajdują się w ich kieszeniach. Dlaczego tak jest? No cóż… To po prostu szpanerska logika, której wytłumaczenie zajęłoby mi więcej stron, niż mieści się w tej opowieści.
Jest jedna i ,niestety, tylko jedna zaleta szpanerów – mamy niesłychanie dobrą pamięć. Przecież nie każdy umiałby zapamiętać marki wszystkich modnych aut, butów… oraz wyliczać w nieskończoność typy laptopów. Z tego właśnie względu pamięć szpanerów jest ceniona na całym świecie, prawie całym…
Jest też jedna rzecz, której wszystkie szpanery przeraźliwie się boją, chodzi o pożeraczusów - pamięciusów. Są to stworzenia, które wyglądem przypominają słodkie i bezbronne ośmiorniczki, jednak mają mrożącą krew w żyłach wadę - pożerają pamięć!!! I właśnie dlatego szpanery czują przed nimi szaleńczy lęk. Gdy usłyszą choć jedno słowo o pamięciusach, mogą dostać drgawek lub migreny.
Już nawet od samego opisywania pożeraczusa - pamięciusa zrobiło mi się słabo. Przejdę więc do wyglądu szpanera.
Całe nasze ciało pokryte jest grubą, szarą skórą, natomiast uszy wyglądają jak narządy słuchu kota (w prawym uchu znajdują się ozdobne kolczyki). Nasze nieco przymrużone oczy nie są widoczne, gdyż zasłaniają je okrągłe, czarne okulary. Zamiast nosa mamy szarą trąbkę wielkości banana.
Całe życie jemy lizaki bądź żujemy gumę, dlatego spod wspomnianej trąbki wystaje kolorowy patyczek lub wielki, różowiutki balon. Na naszych szyjach wiszą naszyjniki ze znakiem $.
Szpanerskie ubranie to niebieskie koszulki z kieszeniami przeznaczonymi na zapas gum i lizaków. Nie mamy delikatnych dłoni, lecz łapy zakończone niezbyt ostrymi pazurami. W jednej z nich trzymamy torbę na laptopa, a w drugiej futerał na tablet. Na swe odnóża zakładamy, oczywiście, czerwone conversy.
Wiktoria Kurasiewicz
Ekologia a drzewa
Nie wiem jak wy, ale często zauważam ,,pseudoekologów", którzy uważają, że - ,,ekologia to jedno, a rośliny to drugie."
Teraz wyobraźmy sobie taki 40 - metrowy dąb. Ile (gdzieś tak na oko) będzie z niego desek? A ile domów?
Pomyśleć, że kiedyś może nie być wysokich dębów, białych, smukłych brzóz. Nie wyobrażam sobie świata bez drzew, a wy?
Zacznijmy od maleńkiej wizji przyszłości .
Wiosna - całkowita cisza. Nie ma roślin, nie ma ptaków. Czasem tylko rozlegnie się czajkowe: "Kui kui kiuih kiuih lub kiwit kiwit".
Lato - już nie czuje się smaku owoców prosto z drzewa. Koniec z wakacyjnym wdrapywaniem się na drzewo.
Jesień - kiedyś ,,złota polska jesień", teraz tylko ,,polska jesień". Gdzie kolorowe liście, jeśli zabraknie drzew.
Zima - nikt nie usłyszy koncertu noworocznego z Wiednia. Przecież nie ma już buków, z których tworzy się instrumenty. Nigdy nikt nie usłyszy dźwięku fletu, skrzypiec, kontrabasu…
A dzisiaj? Przyjrzyjcie się drzewom w okolicy. Posłuchajcie ptaków na drzewach, jak gaworzą, póki są. Być może wkrótce drzew trzeba będzie szukać jak igły w stogu siana!
A gdyby tak rozpocząć kolejną, światową akcję ,,Jedno wycięte drzewo = jedna nowa sadzonka". Polegałaby ona na tym, żeby za jedno wycięte drzewo w lesie, w parku, czy gdziekolwiek wstawić jedną nową sadzonkę.
A hasło dla takich działań ? Hmm... Niech pomyślę... Wiem! ,,Na Ziemi drzew nie ubędzie, na miejsce każdego wyciętego nowe przybędzie - bo nasza ogranizacja pracować będzie wszędzie!"
No cóż, powróćmy do głównego tematu. Porozmawiajmy o drzewach. Dowiadujmy się o nich czegoś więcej, by wiedzieć jak są ważne.
Czy wiecie na przykład, że...
- Motyw żołędzi i gałązek dębu występuje w herbach królewskich i rycerskich od średniowiecza.
- Sok brzozy (pobrany wiosną), nazywany oskołą, jest skarbnicą witamin i minerałów - stosuje się go do produkcji napojów, a także w kosmetyce do produkcji, tzw. wody brzozowej.
- Z owoców buka (bukwi) wytwarza się olej leczniczy…
Czy to wiedzieliście? A co więcej? To dopiero początek. Może warto poszerzać wiedzę! Jan Amos Komenský – czeski pedagog, filozof rzekł kiedyś: „Trzeba ludzi uczyć w granicach możliwie najszerszych, nie tylko z książek czerpać mądrość, ale z nieba, ziemi, z dębów i buków.”